Historia życia – część 2

Jak wiadomo koniec jednego jest początkiem drugiego. Rajdy samochodowe okazały się fascynującą dziedziną, w której ciągle dzieje się coś ciekawego. Wchodziłem w ten świat z perspektywy kibica poznając kierowców, auta i poszczególne imprezy, ale bardzo chciałem wystartować sam i poczuć to na własnej skórze. Bez samochodu było to niestety niemożliwe, a jako student nie byłem w stanie odłożyć na auto w mniej niż rok. Podróżując w tym czasie samochodem ojca – Nissanem Navarą ćwiczyłem tor jazdy, miejsca hamowań, albo jazdę po luźnej nawierzchni. To był świetny wóz i fajnie szedł bokiem przy zapiętym napędzie na tył. Niestety to również było jego wadą.

Pewnego deszczowego poranka leciałem Navarą po mokrej nawierzchni i przez ignorancję nie włączyłem AWD. To był ostatni dzień kiedy jeździłem po drogach publicznych bez wyobraźni. Na wyjściu z zakrętu dodałem gazu, lekki tył auta podskoczył na łacie w jezdni i poszedł bokiem. Przy 110km/h wpadłem do rowu i uderzyłem w mostek wjazdowy na pole. Nissan zrobił rolkę przez maskę, a potem jeszcze jedną przez dach i zatrzymał się na słupie. To był 13 czerwca 2009 roku i nie minęło jeszcze 12 miesięcy od mojego poprzedniego wypadku.

Mówi się, że jeżeli spadłeś z konia to natychmiast wsiądź na niego znowu. Tak samo jest w każdym przypadku i 2 miesiące bałem się wsiąść za kółko, bo nie zrobiłem tego następnego dnia. Uderzyłem przecież głową w słupek i straciłem przytomność na parę minut, do tego wyskoczył mi bark szarpnięty pasami i ponaciągałem sobie wszystko od pasa w górę. To pozostawia sporą traumę, którą trzeba zgasić w zarodku.

Autor: Marek Starzyński

Na co dzień jeżdżę autem bez klimatyzacji, tapicerki i wygłuszeń, za to z klatką i ciasnymi kubełkowymi fotelami. Dla mnie motoryzacja to jest właśnie ten kawałek blachy na drzwiach i trytka trzymająca zderzak. Dla mnie motoryzacja to rajdy, czyli nas dwóch w kaskach. Nie silnik, który klęknie, nie zderzak, który się urwie. To jest ten moment, kiedy dajesz z siebie wszystko.

Jedna myśl w temacie “Historia życia – część 2”

Skomentuj naprawa dachów Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *