4. Rajd Niepodległości – miało być szybko.

Starzyński / Kozlowski Opel Astra G KJS Sopot Rajd Niepodległości

Założenie po Żarnowieckim było następujące: sprawdzić swoje tempo i znaleźć miejsce wśród rywali. Dlatego już od pierwszego odcinka chciałem jechać trochę szybciej niż spacerowo i przede wszystkim starać się nie popełniać błędów. Czytaj dalej 4. Rajd Niepodległości – miało być szybko.

5. Rajd Żarnowiecki – pierwsze szlify nowej załogi

To był pierwszy sprawdzian Astry w nowej konfiguracji, mój pierwszy start od lutego i pierwszy w życiu start Wiktora na prawym fotelu. Priorytetem było wrócić cało do domu i znaleźć swoje miejsce w szeregu, żeby w kolejnej imprezie wystartować już jako „czynnie jeżdżący” zespół.

Czytaj dalej 5. Rajd Żarnowiecki – pierwsze szlify nowej załogi

Męczy mnie ta jazda

opel, astra g, onboardy, rally car,
Kiedyś to było ładne auto

Podczas jednego z ostatnich, coraz dłuższych zresztą wieczorów szukałem na dysku swojego komputera jakiegoś niezobowiązującego filmu. Wpadłem przypadkiem na nagranie z poprzednich wakacji. Prowadzę na nim samochód, obok siedzi moja dziewczyna. Jedziemy tacy uśmiechnięci, świeci słońce, a w tle sączy się muzyka. Czytaj dalej Męczy mnie ta jazda

Historia życia – część 2

Jak wiadomo koniec jednego jest początkiem drugiego. Rajdy samochodowe okazały się fascynującą dziedziną, w której ciągle dzieje się coś ciekawego. Wchodziłem w ten świat z perspektywy kibica poznając kierowców, auta i poszczególne imprezy, ale bardzo chciałem wystartować sam i poczuć to na własnej skórze. Bez samochodu było to niestety niemożliwe, a jako student nie byłem w stanie odłożyć na auto w mniej niż rok. Podróżując w tym czasie samochodem ojca – Nissanem Navarą ćwiczyłem tor jazdy, miejsca hamowań, albo jazdę po luźnej nawierzchni. To był świetny wóz i fajnie szedł bokiem przy zapiętym napędzie na tył. Niestety to również było jego wadą.

Czytaj dalej Historia życia – część 2

Historia życia – część 1

Rajd Lotos Baltic Cup 2012

Mam na imię Marek i mam 24 lata. Motoryzacją zainteresowałem się jako dzieciak, kiedy jeszcze „Auto-Moto” drukowane było na pachnącym papierze, a tuningowane samochody miały felgi 15-tki i fabryczne zawieszenie. Wtedy pod pretekstem mycia auta mojej mamy jeździłem nim po podwórku i tak już zostało – lubię myć auta i kocham nimi jeździć.

Czytaj dalej Historia życia – część 1