W ubiegłym tygodniu naszym krajem wstrząsnęła plotka, jakoby jedyny polski kierowca Formuły 1 po 1,5 rocznej przerwie miał wrócić do uprawiania sportów motorowych. Jego celem miał być Ronde Gomitolo di Lana – impreza o charakterze lokalnym, gdzie Krakowianin planował wystartować Subaru Imprezą S12 w specyfikacji WRC. Czytaj dalej Robert Kubica ucisza malkontentów
Zdjęcie tygodnia – Rajd Irlandii 2009
Przeglądając zupełnie przypadkowe zdjęcia postanowiłem zabrać Was w sentymentalną podróż. Nie będzie oklepanych, niebezpiecznych i prowadzących się jak wózek ze złomem aut grupy B. Będzie za to mój pierwszy kontakt z Rajdowymi Mistrzostwami Świata – Rajd Irlandii.
Wtedy to po raz pierwszy śledziłem praktycznie online wszystkie wydarzenia, wyniki i wywiady z rundy WRC. Oglądając relacje zastanawiałem się jak udaje im się przy takiej prędkości i padającym deszczu trafić w wąziutką dróżkę. Chociaż minęły ponad trzy lata, to nadal zadaję sobie to samo pytanie. Myślę, że poniższe zdjęcie doskonale oddaje klimat rundy, która niestety od tamtej pory nie pojawiła się w kalendarzu RMŚ, a szkoda.
DMP Karpacz – docenić motorsport.
W ubiegłym tygodniu rozegrała się chyba najbardziej emocjonująca runda Driftingowych Mistrzostw Polski w Karpaczu. Trasa swoją charakterystyką miała przypominać japońskie „touge”, czyli miało być górsko, szybko i bardzo wąsko. Chociaż nie jestem sympatykiem tego sportu, to broń Boże nie chcę w mojej wypowiedzi nikogo atakować. Niemniej jednak rosnąca popularność latania bokiem ciągnie za sobą tłumy kibiców, których jak widać coraz trudniej opanować. Czytaj dalej DMP Karpacz – docenić motorsport.
Richard Burns Rally – najlepszy symulator w historii
Nadeszła wreszcie długo oczekiwana chwila, kiedy to po kilku latach szarpania się z rupciowatym laptopem wymieniłem go na nowszy model. Teraz mogę w 100% cieszyć się moimi starymi dobrymi symulatorami o niezbyt wygórowanych wymaganiach. Na ich czele bezapelacyjnie stoi Richard Burns Rally. Czytaj dalej Richard Burns Rally – najlepszy symulator w historii
WRC – Old School
Nie odzywałem się już bity miesiąc czasu. Trochę z powodu braku wolnej chwili, trochę z braku pomysłów czym by Was szanowni czytelnicy zaciekawić. Budowa mojego auta dobiega końca, ale jak zawsze brakuje jeszcze kilku szczegółów, żeby się nim w pełni pochwalić. Odbyłem udany wyjazd na Rajd Rzeszowski, ale na podsumowania już za późno. Niespecjalnie wiem o czym nowym tu napisać.
Uderzę wobec tego w sentymentalną nutę i jak każdy fanatyk zapytany: „co to są te rajdy” puszczę Wam adekwatny film z czasów ich świetności. Moim ulubionym pochwalę się jeszcze innym razem, tymczasem przedstawiam całkiem świeże znalezisko pełne ciekawych ujęć, poruszającej muzyki i dość dużej ilości szutru. Zapraszam na projekcję;)